Tydzień w Giżycku zaczęłam czterodniowymi Mistrzostwami Europy Wschodniej. Tym razem warunki wiatrowe dopisały i wszystkie planowane wyścigi się odbyły. Przez pierwsze trzy dni wiało kilkanaście węzłów a niektóre szkwały dochodziły nawet do dwudziestu paru, przez co zawody były nie tylko wymagające technicznie, ale też fizycznie. Pierwszy wyścig zaczęłam od drobnej awarii bomika spinakera co spowodowało dodatkowe problemy, jednak ukończyłam go na dobrym miejscu. Kolejne silnowiatrowe wyścigi były męczące, jednak w każdym z nich zajęłam dobre miejsce. Najlepiej pływało mi się ostatniego dnia regat w średnio-słabym wietrze. Pierwszy wyścig tego dnia skończyłam na 2 miejscu, a w drugim wpłynęłam na metę pierwsza. Po zejściu z wody okazało się jednak że zamiast pierwszego miejsca był falstart, nie miało to jednak tak dużego wpływu na wyniki a regaty skończyłam ze srebrnym medalem.

 

Tekst. Agnieszka Pawłowska

Foto: Tomasz Lewandowski