Tegoroczne Młodzieżowe Mistrzostwa Europy Eurosaf, rozgrywane w ramach Volvo Gdynia Sailing Days, były czwartą i zarazem ostatnią międzynarodową, mistrzowską imprezą w tym sezonie. Pierwszą, z której w końcu wróciłam z medalem!

Po intensywnych dwóch miesiącach treningów i ścigania się na licznych mistrzostwach na regaty w Gdyni przyjechałam dość zmęczona i znudzona żeglarstwem. Cóż, zdarza się najlepszym. Odczułam to przede wszystkim pierwszego dnia, gdy brakowało mi czucia wiatru i wszystko przychodziło mi z trudem. Jednak i tak wyszłam z tego z obronną ręką i po pierwszym dniu zajmowałam 2. pozycję. Drugi dzień regat przywitał nas bardzo silno wiatrowymi warunkami i ku zaskoczeniu wszystkich komisja zdecydowała się na spuszczenie na wodę jedynie zawodników klasy Laser. Przeprowadzono 3. wyścigi, po których z 2. pozycji w generalce spadłam na 3. I mimo tego, że spadłam, to powróciła mi energia i wola walki – przetrwałam kryzys.Przez kolejne dwa dni regat żeglowałam równo w czołówce i przed ostatnim dniem, gdzie przeprowadzony został wyścig medalowy traciłam 2. punkty do prowadzącej regaty Niemki i miałam 14. punktów przewagi nad trzecią i czwartą. Zadanie na medal race było proste – żeby utrzymać srebro wystarczyło nie dopłynąć na ostatnim miejscu, a żeby zdobyć złoto trzeba było wyprzedzić Niemkę. No i niestety – nie tym razem. Medal race rządzi się swoimi prawami, w których nie do końca się odnalazłam. Troszkę przekombinowałam i zaryzykowałam i ostatecznie wyścig skończyłam za Niemką zadowalając się srebrnym medalem.
Cały ten sezon był dla mnie bardzo zabiegany i intensywny, ale z każdej z imprez wyniosłam duży bagaż doświadczenia. Był to mój pierwszy rok w juniorskim Radialu. Rok, w którym otarłam się o brąz Mistrzostw Świata i zdobyłam srebro Eurosafu. Już jest ekstra, a to dopiero początek!
Ano i nie zapominając – podczas Eurosafu Polska zdobyła nagrodę Nation’s Cup! Jako kraj wygraliśmy zdobywając 3. złote medale, srebrny i brązowy. Na drugim miejscu uplasowała się Wielka Brytania, a na trzecim Włosi. Daliśmy czadu!
I chociaż sezon międzynarodowy już za mną nie oznacza to, że czas na odpoczynek – od 26. sierpnia będę ścigać się w Gdyni na Mistrzostwach Polski Juniorów, a we wrześniu przyjdzie czas na powalczenie z najlepszymi w kraju seniorami! 
Dziękuję wszystkim za wsparcie i wiarę w moje możliwości! 

Magda Kwaśna, POL 197723